Planszoholicy w Fenomenalnej 27.02.2014Jak ugasić pożar, gdy w pobliżu nie ma gaśnicy?

No cóż, w przypadku, gdy się przebywa na gnomim okręcie eksperymentalnym nie ma problemu. Należy udać się na dziób w poszukiwaniu wysokoprocentowych środków znieczulających radzieckiej produkcji a po spożyciu to już żaden sprzęt nie jest potrzebny. Wystarczy wejść do pomieszczenia objętego płomieniami a po wszystkim ewentualnie napić się kawy. W Fenomenalnej można od niedawna bez problemu skorzystać tylko z ostatniej opcji. Chyba, że ma się pod ręką Czerwony Listopad... Nie wiesz o co chodzi? Wyjaśnienie znajdziesz poniżej.

List Miłosny

Dla jednych zbyt prosty, dla innych zbyt losowy, ale przede wszystkim szybki i dający dużo przyjemności - List Miłosny - w sam raz na początek czwartkowego spotkania.

 

List Miłosny: Uwagę graczy na chwilę odciągnął (prawdopodobnie) Borro - nie jest widoczny w kadrze.
Uwagę graczy na chwilę odciągnął (prawdopodobnie) Borro - nie jest widoczny w kadrze.

Cyklady

Zaczęło się niewinnie. Z początku państwa-miasta rządzone przez swych światłych liderów żyły w spokoju i pokoju a ofiary składane bóstwom nie przekraczały granic rozsądku.

Nie da się jednak uniknąć tego co nieuniknione. Zaczęły wyłazić potworności. Bardziej dosłownie niż w przenośni. JediPrzemo poszczuł Cerbera na najbogatszą wyspę Chmurnika. Ten natomiast wypuścił Krakena, który natychmiast pożarł flotę Justyny a chwilę później także okręty Roberta. W pierwszym chyba starciu lądowym Artur mimo gróźb adwersarza napadł na wyspę do tej pory będącą w posiadaniu JediPrzemo zadbawszy wcześniej o eliminację większych zgrupowań wrogich flot w okolicy. Od tej pory Ares nie mógł narzekać na brak zainteresowanych wyznawców. Podobnie Posejdon a nawet pojawiający się od czasu do czasu Hades. Jedynie Atena smutnie wyglądała czcicieli. Znalazła jednego w Arturze. Dzięki filozofom to właśnie u niego powstała pierwsza metropolia.

Ze względu na ograniczony czas Justyny - stan gry został zapisany. Z pewnością Cyklady będą kontynuowane.

Cyklady: Powaga. Jak mi się zdaje tuż po ofiarach dla bogów.
Powaga. Jak mi się zdaje tuż po ofiarach dla bogów.
Cyklady: Zostawię tym razem bez komentarza ;)
Zostawię tym razem bez komentarza Puszcza oczko

Stone Age

Do epoki kamienia łupanego cofnęli się Jagoda, Kuba (którego cały wieczór myliłem z Markiem) i PotrSmu.

Stone Age: Między nami jaskiniowcami :D
Między nami jaskiniowcami Śmiech

Descent: Journeys in the Dark

Towarzystwo na Descenta zbierało się od jakiegoś czasu w celu realizacji ambitnych kampanijnych planów Uśmiech.

Descent: Journeys in the Dark: Z bliska.
Z bliska.
Descent: Journeys in the Dark: Jak widać Borro wszystko ma elegancko uporządkowane.
Jak widać Borro wszystko ma elegancko uporządkowane.

Roll Through the Ages

Kasia z Pawłem z braku akurat wolnych graczy zajęli się sobą a właściwie Roll Through the Ages.

Roll Through the Ages: Trzeba coś przestawić.
Trzeba coś przestawić.
Roll Through the Ages: Pierwsze skojarzenie - Mastermind ;)
Pierwsze skojarzenie - Mastermind Puszcza oczko

Polowanie na robale

Polowanie stanowi świetny przykład jak dorośli mogą zbrutalizować grę dla dzieci Puszcza oczko.

Polowanie na robale: Bezlitosna kalkulacja szans. Micelius wpatrzony w kostki odstawiane przez PiotraSmu. Po przeciwnej stronie stołu medytuje Kasia.
Bezlitosna kalkulacja szans. Micelius wpatrzony w kostki odstawiane przez PiotraSmu. Po przeciwnej stronie stołu medytuje Kasia.

Czerwony Listopad

Jak przystało na solidną robotę radzieckich gnomów, eksperymentalny okręt podwodny Czerwony Listopad raźno wyruszył na patrol. Niestety nie wszystko poszło całkiem zgodnie z planem. Raczej nie planowano bowiem pożarów (połączonych z utratą tlenu), niekontrolowanego nagłego zanurzenia, poważnych przecieków, uszkodzeń reaktora, samoczynnej aktywacji rakiet i innych tym podobnych zdarzeń. W każdym razie załoga wysłała prośbę o pomoc, która miała nadejść w przeciągu godziny.

Pierwsze 30 minut upłynęło w miarę gładko. Jednak gdzieś ok. 35 minuty gnom Chmurnika spłonął podczas nieudanej próby ugaszenia pożaru ;) Teoretycznie powinien mieć 90% szansę na przeżycie. No i pewnie miał, lecz akurat znalazł się w tych 10%. Przy okazji swojego zgonu spowodował też mały kryzys. Ale czego Chmurnik nie dokonał gaśnicą, bez problemu zakończył RobertGrom gołymi rękami (po spożyciu niewielkiej dawki alkoholu).

Na 10 minut przed dotarciem ekspedycji ratunkowej zdawało się, iż nie ma takiej siły, która mogłaby uśmiercić pozostałych przy życiu gnomich podwodniaków. Wobec braku poważnych problemów jeden po drugim docierali do pola wyznaczającego moment ocalenia. Jak się jednak wkrótce okazało Czerwony Listopad nie powiedział jeszcze ostatniego słowa. W końcówce bowiem gwałtownie zaczął się przegrzewać reaktor, co w rezultacie doprowadziło do zatopienia okrętu na dwie minuty przed przybyciem ratowników...

Może następny egzemplarz eksperymentalny będzie mniej chimeryczny Puszcza oczko.

Czerwony Listopad: Załoga okrętu.
Załoga okrętu.
Czerwony Listopad: Dostęp do wódki w dziobowej części okrętu utrudnia woda, pożary i zacięte włazy.
Dostęp do wódki w dziobowej części okrętu utrudnia woda, pożary i zacięte włazy.

Dziękuję wszystkim za wspólne granie i jak zawsze zapraszam za tydzień Uśmiech.

© 2013-14 Limonka Paweł Teterycz. Wszystkie prawa zastrzeżone. Web: studiolimonka.pl

Początek strony