Na początek ogłoszenie: od przyszłego tygodnia spotykamy się nie w czwartek a w środę. Kierownictwo Padbaru prosi o przeniesienie imprezy na środę ze względu na duży ruch w czwartki.
Cóż, możliwe, że to my generujemy ten ruch Jeżeli po zmianie dnia okaże się, że czwartek świeci pustkami a w środę nie można się wcisnąć do lokalu, wnioski będą jednoznaczne. W takim przypadku pewnie wrócimy do czwartków, ponieważ już teraz wiadomo, że środowy termin nie wszystkim pasuje.
Czytaj więcej...
Ile tu ludzi? Co taki tłum dzisiaj? Usiadłszy przy Russian Railroads zaraz obok wejścia co chwila słyszałem takie komentarze od nadchodzących gości Padbaru. No cóż - zdaje się, że oprócz Planszoholików do takiego stanu rzeczy przyczyniła się impreza urodzinowa w głębi lokalu, ale i tak kto chciał (i wykazał nieco determinacji) znalazł miejsce dla siebie
Czytaj więcej...
Podwójne starcie z Przedwiecznymi, czyli halucynacja, ciupa, podwójna śmierć i szabrownictwo
Ostatnie spotkanie w Padbarze było dosyć specyficzne ze względu na duże stężenie Przedwiecznych na metr kwadratowy lokalu. Według forumowych ustaleń w pewnym momencie miały chyba wystartować w sumie cztery stoły z grą Eldritch Horror, w praktyce były dwa, ale zaangażowały w to w sumie ponad dziesięć osób. Ponieważ nie znam przebiegu gry innej drużyny to opiszę skrótowo jak wyglądała walka w składzie: Doreen, Dorota, ewa_t, Borro i JediPrzemo.
Czytaj więcej...Tym razem dała się zaznaczyć istotna przewaga (liczona ilością graczy) gier dłuższych, raczej trudniejszych i to pomimo nieobecności kilku doświadczonych stałych bywalców (oraz bywalczyń ). Tak więc pojawiły się Clash of Cultures, Spartacus czy choćby Gra o Tron gromadząc na dłużej zapalonych Planszoholików. Oczywiście nie zabrakło też lżejszych pozycji, ale wszystko w swoim czasie.
Czytaj więcej...
Dzisiejszy wieczór był szczególny. W jaki sposób 47 wieczór gier planszowych może być szczególny? Cóż - z dwóch powodów. Po pierwsze tym razem spotkaliśmy się na granie w nowym świetnym miejscu, czyli Padbarze. Kto widział, ten wie. Kto nie widział - może coś niecoś zobaczyć poniżej. Po drugie - nasza Wypożyczalnia właśnie skończyła roczek! Jak ktoś lubi grzebać po FB, to może nawet odkopie jakieś archiwalne zdjęcia czy zapiski z początków działalności Wypożyczalni a także Grupy Niezbyt Anonimowych Planszoholików. Ale dość tych celebracji - pora wrócić do meritum
Na zdjęciu Planszoholicy (z wyjątkiem "obsługi" padów przy ścianie). Z tłumu wybija się stojący Borro z jadłem w misce
© 2013-14 Limonka Paweł Teterycz. Wszystkie prawa zastrzeżone. Web: studiolimonka.pl