Planszoholicy w Fenomenalnej 23.01.2014Nadchodzi zima

Prawdziwa zima ledwo się zaczęła a już rozmaite choróbska dziesiątkują Planszoholików - z braku składu niektóre z wcześniej planowanych partii się nie odbyły. Znalazła się jednak ekipa zdeterminowana poradzić sobie z paskudnymi mikrobami i oraz oczywiście uratować świat. Ale o tym później.

Zombie! Run for Your Lives!

W oczekiwaniu na kolejnych graczy i dłuższe gry Ewa, Karolina i Chmurnik rozegrali dwie partyjki Zombie. Gra to lekka i przyjemna, więc tak też się grało Śmiech

Dominion

Ten sam skład zdążył zagrać jeszcze w Dominiona nim nadeszli kolejni chętni na planszowanie.

Czytaj więcej...

LimonkaGames w Fenomenalnej 23.01.2014

JediPrzemo o planszowaniu w Fenomenalnej 23.01.2014

Pandemia

W składzie Ewa, Karolina, RobertGrom i JediPrzemo zasiedliśmy, by walczyć z globalną epidemią. Szło nam całkiem sprawnie. Nieocenioną pomocą była postać Roberta, która nie raz powstrzymywała dalsze rozprzestrzenianie się choroby, nad którą od 3 kolejki przestaliśmy mieć kontrolę. Błyskawicznie wynaleźliśmy szczepionkę na niebieskiego wirusa, a Karolina w dwóch rundach całkowicie wyeliminowała tę mutację z gry. Z resztą nie było już tak łatwo, Robert co prawda panował nad czerwonką na Dalekim Wschodzie, ale w Afryce i Ameryce Południowej nastąpił szybki wzrost żółtaczki, o czarnej śmierci w Azji nawet nie wspomnę. Dwoiliśmy się i troiliśmy żeby tylko nie doszło do rozprzestrzeniania chorób na sąsiednie miasta (z niezłym skutkiem zresztą), ale wyciągnięcie 2 kart epidemii na raz nie pomogło. W pewnym momencie JediPrzemo zauważył, że kart starczyło na 4 ostatnie ruchy drużyny. Dzięki wcześniejszemu dzieleniu się wiedzą specjalistom udało się w swojej kolejce wynaleźć szczepionki na pozostałe wirusy (Ewa- czerwonka, Robert- czarna śmierć, JediPrzemo- żółtaczka) dosłownie rzutem na taśmę. Świat udało się ocalić wbrew mało optymistycznym rokowaniom innych graczy Puszcza oczko

Czytaj więcej...

Planszoholicy w Fenomenalnej 16.01.2014Fototrofia, sponiewieranie i ostrzy gracze

Ponieważ tym razem nie umawiałem się na "konkretne" granie postanowiłem złapać dowolną okazję - np. Age of Empires. Pierwszy chętny do AoE zjawił się JediPrzemo. Niestety nie czuł się na siłach tłumaczyć. Drugi nadszedł RobertGrom. Wkrótce stało się jasne, że dla wszystkich będzie to pierwsza rozgrywka i nie bardzo jest komu wyłożyć zasady. Zanim pokazał się Patryk, który opanował reguły w stopniu upoważniającym do tłumaczenia, załapałem się już do Mage Knight, ale wszystko po kolei.

Puerto Rico

JediPrzemo wyjątkowo polubił Puerto Rico. Tym razem miał okazję zmierzyć się z Anią i Chmurnikem. Wobec nieobecności PiotraSmu (w tym momencie) można powiedzieć, że szanse pozostałych graczy na zwycięstwo uległy znacznemu zwiększeniu.

Długo zdawało się, że najbliżej wygranej jest Ania. Ostatecznie jednak zabrakło jej do tryumfu kilku punktów.

Czytaj więcej...

Planszoholicy w Fenomenalnej 09.01.2014Wredni Cyloni, lina i statki "kolonistów" o wiedźmie nie wspominając

W ostatni czwartek spora grupa graczy zebrała się w Fenomenalnej, by cieszyć się możliwością niemal nieograniczonego w czasie planszowania, bo teoretycznie od ok. 16:00 aż do 4 rano w piątek. Na początek niedobitki ludzkości usiłowały uciec flocie Cylonów.

Battlestar Galactica + Pegasus + Exodus

Ludzkość można powiedzieć radziła sobie dobrze, ale nie beznadziejnie Puszcza oczko Pierwszego Cylona Fil wysłał śluzą w kosmos w pierwszych 30 minutach lotu Puszcza oczko W kolejnych kryzysach ludzkość stopniowo traciła zasoby, lecz póki co wielkiego zagrożenia z tego powodu nie było, chociaż szastanie paliwem z pewnością nie należało do najrozsądniejszych zachowań. Niestety wyraźnie uwidoczniły się braki w doświadczeniu początkujących graczy. Sztafeta np. na dłuższy czas utknął w areszcie podejmując co chwila coraz bardziej rozpaczliwe próby wyjścia na wolność.

Czytaj więcej...

Planszoholicy w Fenomenalnej 02.01.2014Foch, kukurydza, cuda, krasnoludy i inne takie...

Tym razem nieco mniej zdjęć niż zwykle, ponieważ aparat strzelił focha. Sytuację nieco ratują fotki wykonane przez JediPrzemo. Tym niemniej i tak sporo mi umknęło, więc proszę o wybaczenie, jeżeli kogoś zupełnie pominąłem. Z pewnością też nie zarejestrowałem wszystkich partii. Mam np. wrażenie, ze ktoś grał w List Miłosny...

Tzolk'in

Wieczór rozpoczęli Majowie w składzie Doreen, Ania, Wojtek i Chmurnik. Poza Chmurnikiem nikt nie miał wcześniej większego doświadczenia z "Kalendarzem", więc partia siłą rzeczy nosiła w dużej mierze charakter eksperymentalny. W wyniku eksperymentów okazało się, że warto od czasu do czasu rzucać okiem ile "zębów" zostało do żywienia. Żebranie bywa bolesne... Z drugiej strony niekiedy opłaca się rozgniewać pradawnych bogów wypalając las czy celowo szczycąc się niegospodarnością przed Radą Wioski ;) Tak czy inaczej niepokojąco blisko zwycięstwa znalazła się Ania, której należą się szczególne gratulacje.

Czytaj więcej...

Strona 6 z 14

© 2013-14 Limonka Paweł Teterycz. Wszystkie prawa zastrzeżone. Web: studiolimonka.pl

Początek strony