Chcesz wiedzieć więcej o Wypożyczalni?

Sprawdź naszą ofertę

Tutaj znajdziesz

System rezerwacji gier

Sprawdź nadchodzące imprezy

Zaproszenia
 

Początkowo nic tego nie zapowiadało, lecz tym razem naprawdę gwarno było ;)

Poza tym zamanifestował swoją obecność duch Fenomenalnej, ale wszystko po kolei.

Polowanie na robale

Pierwszy zjawił się (punktualnie, zgodnie z wcześniejszymi uzgodnieniami) Corsini. Niestety wykruszył nam się nieco skład do Brass'a, więc w oczekiwaniu na kolejnych graczy zagraliśmy w Robale.

Kamień Gromu

W tzw. międzyczasie nadeszły koleżanki z Kamieniem Gromu oraz von Mansfeld ("teoretycznie" umówiony na Osadników). Wobec fiaska negocjacji nad wspólną rozgrywką rozpoczęły własną partię.

W trakcie cykania fotek otrzymałem instrukcję, by koncentrować się raczej na stole. Mniej więcej zastosowałem się ;)

 

Kamień Gromu - gra :)
Kamień Gromu - gra i gracze ;)
Zamki Burgundii w trakcie gry

Zamki Burgundii

Zaraz po Kamieniu nadeszła pora na Zamki Burgundii. Tu już zdjęcie zgodne z odgórnymi zaleceniami ;)

Osadnicy

W tzw. międzyczasie von Mansfeld torturował dziewczyny grające w Osadników klasycznymi, ściśle stosowanymi zasadami. Nie jestem pewien rezultatu ;) Oby nie był całkowicie zniechęcający ;)

Osadnicy - początek
Osadnicy zgodnie z oryginalnymi zasadami - wszyscy zadowoleni? ;) Przy okazji pytanie dla amatorów zjaw i duchów wszelakich: ktoś widzi czwartą postać przy stole? ;)
Gra ta sama, nieco inny skład.


Rummikub

Nieco później na tym samym stole rozłożył się Rummikub. Sądząc po minach było równie ciekawie a może nawet bardziej ;)

Rummikub - skupienie na twarzach

Brass

W czasie, gdy na jednym stole herosi walczyli z potworami a na drugim trwało intensywne osadnictwo, Corsini objaśnił mi zasady gry dwuosobowej w Brass'a. DO tej pory nie wiedziałem nawet, że taki oficjalny wariant istnieje ;)
Po etapie kanałów przegrywałem kilkoma punktami. Jak się później okazało grałem totalnie sprzecznie z polecanymi strategiami ;) Jednakże dzięki niezwykłemu zbiegowi okoliczności ostatecznie udało mi się wygrać, choć zaledwie jednym punktem (przy ok. 160). Zbieg okoliczności polegał na tym, że mojemu adwersarzowi zabrakło w końcówce jednego miedziaka do wybudowania stoczni czym rozłożyłby mnie na łopatki ;)
2x (wariant dwuosobowy)

Brass - wariant dwuosobowy (stan pomiędzy okresami kanałów a kolejowym)
Corsini analizuje sytuację...

Android

Gdzieś obok wkrótce skończył się Netrunner w którym PiotrSmu (dla mnie mistrz gier wszelakich) mierzył się z von Mansfeldem. Zmagania podobno były w miarę wyrównane, ale wygrał ten kto powinien ;)

Small World

Piotrek nie bardzo miał ochotę na Smallworlda do którego już wcześniej przymierzał się Corsini, więc jeszcze tylko z von Mansfeldem rozegrałem partię trzyosobową. Jak zwykle przebieg gry miał swoje zwroty. Trytoni Corsiniego dziarsko opanowali północno zachodnie wybrzeża, szkielety von Mansfelda siały spustoszenie na wschodzie a w centrum działały moje amazonki wkrótce wsparte przez fortyfikujących szczuroludzi ;)
Podobno wygrałem. Podobno, bo po wykonaniu ostatniego ruchu udałem się w przeciwległy koniec sali objaśniać 7 Cudów Świata.

Small World - południowo-wschodni obszar we władaniu ufortyfikowanych szczuroludzi.
Przeciwnicy jeszcze w dobrych humorach. Każdy liczy na wygraną...

7 Cudów

Po krótkim wytłumaczeniu zasad Ewa, Zuzia i Adam rozpoczęli wyścig budowlany niczym Chińczycy na odcinkach A2 (a może nawet szybciej). Po pierwszej, nieco dłuższej ze względu na pierwszą rozgrywkę, erze zdawała się prowadzić Ewa. No w każdym razie skutecznie najechała oba sąsiednie miasta. Ostatecznie zwyciężyła jednak Zuzia łącząc podboje militarne z technologiami i budowlami cywilnymi.

7 Cudów Świata - trudne początki.
Mage Wars. Podobno kości wyjątkowo słuchały Raajona... ;)

Mage Wars

Nie zdążyłem się już niestety załapać na końcówkę Mage Wars pomiędzy Paszą i Raajonem, ale później ucieliśmy sobie ciekawą dłuższą pogawędkę na tematy planszoróżne ;)

Yedo

Ekipa do Yedo zdążyła się ubierać, jak mi się zdaje, na długo przed rozpoczęciem gry. Nie wiem, jak przebiegała rozgrywka, ale wesoło było ;) Od siebie mogę też dodać, że dość długo. Yedo wystartowało gdzieś w połowie Brass'a i trwało jeszcze długo po Mage Wars ;)

Yedo - rzut oka na planszę.
Gracze Yedo w komplecie. Humory dopisują :)

A tymczasem powoli zbliża się kolejny czwartek ;)

© 2013-14 Limonka Paweł Teterycz. Wszystkie prawa zastrzeżone. Web: studiolimonka.pl

Początek strony