Prawdziwa zima ledwo się zaczęła a już rozmaite choróbska dziesiątkują Planszoholików - z braku składu niektóre z wcześniej planowanych partii się nie odbyły. Znalazła się jednak ekipa zdeterminowana poradzić sobie z paskudnymi mikrobami i oraz oczywiście uratować świat. Ale o tym później.
W oczekiwaniu na kolejnych graczy i dłuższe gry Ewa, Karolina i Chmurnik rozegrali dwie partyjki Zombie. Gra to lekka i przyjemna, więc tak też się grało
Ten sam skład zdążył zagrać jeszcze w Dominiona nim nadeszli kolejni chętni na planszowanie.
Przy dużym stole natomiast rozpoczęły się jak zwykle epickie zmagania w Wojnie o Pierścień. Znane są relacje obu stron konfliktu.
Djedi Gamer (Cień):
Przez pierwsza część gry Drużyna była odkrywana praktycznie co ruch, nawet gdy Cień poszukiwał jej tylko jednym okiem - zawsze padały "szóstki". Już widziałem zrezygnowane miny moich oponentów, kiedy sytuacja zaczęła się zmieniać...
Przeszli przez Morię i odpoczęli w Lorien. Od tego czasu, choć zepsucie Froda wynosiło już 5, Gandalf Biały nie żył, a w chwilę później, broniący dzielnie Minas Tirith Aragorn, miał także wyzionąć ducha, zaczęło się im tylko polepszać. Kiedy w końcu odkryli, że nie mają szans militarnych z Cieniem, coraz większą uwagę zaczęli poświęcać Frodowi. Zaczęli też rzucać dużo kości mieczy, dzięki którym Frodo mógł iść szybciej. Będąc w Lorien Marta i Bartek utracili Helmowy Jar, a później po kolei Miasto Tirith, Pelargir, Dol Amroth i w końcu Edoras. Wielkie królestwa Gondoru i Rohanu przestały już istnieć, a Cień zwrócił teraz swój wzrok na ostatnią twierdzę, pod którą stała już armia goblinow i troli, gotowa urządzić sobie krwawą ucztę.
Tymczasem nie zauważony przez nikogo Frodo wspinał się już po zboczach Góry Przeznaczenia z brzemieniem 3, gotowy ponieść największe poświęcenie, aby raz na zawsze pozbyć się ciężaru, jakim był pierścień.
Rozpoczęła się niezwykła walka z czasem i dreszcze emocji. Czy Lorien wytrzyma zanim Frodo zniszczy pierścień?
Kiedy rozpoczęła się ostatnia runda gry Frodo zaczął wierzyć, że uda mu się pokonać trzy stopnie Góry Przeznaczenia. I to było całkiem realne do osiągnięcia. Gdyby nie żeton odkrycia, który wylosował będąc już na czwartym stopniu GP, miał w zanadrzu użycie jednego z pierścieni elfów, aby ostatecznie pokonać Saurona.Jednak Cień od dawna przygotowywał tę ostatnią bitwę, zbierając odpowiednie karty i bezwzględnie to wykorzystał. Już w pierwszej turze bitwy zniszczył połowę garnizonu. Wiedząc, że nie może teraz odpuścić, poświęcił górskiego trolla i uderzył ponownie niszcząc całkowicie płowe nadzieje Śródziemia na wolność i pogrążając je w szponach czarnego władcy....
Wlodzio007 (Wolne Ludy):
Dziękujemy za grę! Teraz jak zrozumieliśmy o co chodzi, może władca cienia nie miał by tak łatwo
Nie spodziewałam się, że Wolnymi Ludami gra się tylko defensywnie:P Na początku gry nie potrzebnie traciliśmy kości na jakieś ruchy wojsk na północy, myśląc, że kiedyś dotrą jako wsparcie na południe, gdzie siły wroga się mobilizowały..
Wystarczyło skupić się na mobilizacji w atakowanych rejonach oraz jak najwięcej poruszać Frodem- tak wiem, że wszyscy to mówili od początku, ale wtedy jeszcze nastawiona byłam na zasiekanie wojsk Cienia:P -co nie jest łatwe, gdy ludy nie chcą współpracować i przejść w stan wojny
Jak wspomniałem we wstępie znalazła się grupa specjalistów zdecydowanych zaradzić szerzącym się zarazom zanim te zniszczą naszą cywilizację Wprawdzie z dużymi problemami, jednak rzutem na taśmę naukowcy zdążyli wynaleźć odpowiednie szczepionki. Szczegółowy przebieg gry można znaleźć u JediPrzemo: JediPrzemo o wieczorze gier 23.01.2014
Z tzw. nienacka (chociaż za zgodą) zrobiłem fotkę parze, której dotąd nie widywałem na czwartkowym planszowaniu. Tzn. może byli wcześniej tylko mój Niemiec na A. odebrał mi odpowiednie wspomnienia. W każdym razie wybrali dla siebie Robale z rusztu. Smacznego!
Specjaliści od Pandemii (wzmocnieni osobą PiotraSmu) przystąpili do rywalizacji miast w 7 Cudach. Jak się zdaje, pod nieobecność Asi, JediPrzemo skoncentrował się na Ewie Szczegółowy opis partii przedstawił sam zainteresowany: JediPrzemo o wieczorze gier 23.01.2014
Po zakończeniu 7 Cudów władcy miast przystąpili do głosowań w Article 27. Przebieg gry opisał niezawodny JediPrzemo we wzmiankowanym wcześniej artykule: JediPrzemo o wieczorze gier 23.01.2014
W tym czasie (wraz z Kasią i Pawłem) zajęty byłem łapaniem Kuby Rozpruwacza. Niemal od samego początku kiepsko to szło. Psychopatyczna natura Raajona pozwalała mu skutecznie wymykać się rozpaczliwym wysiłkom konstabli. W samej końcówce byliśmy niemal pewni złapania mordercy wobec ustawienia blokady przed spodziewaną trasą przejścia Rozpruwacza. Niestety, jak się później okazało, o jedną turę zbyt późno. Ofiara 5 prostytutek poszła na marne....
Równolegle przy stole obok trwały "Pociągi". Pochłonięty jednak próbami ujęcia przestępcy straciłem poczucie czasu i nim się zorientowałem punkty zostały podliczone
Kombinowana grupa kolekcjonerów w składzie: Kasia, Raajon, PiotrSmu, Chmurnik i Wojrad postanowiła dla odmiany pohandlować sztuką nowoczesną. Byłem niemal pewien, iż po bardzo efektownej licytacji w ostatniej turze wygra Raajon, jednak ostatecznie najlepszy okazał się Wojrad systematycznie zarabiając na sprzedaży oraz skupując odpowiednie okazje
Czwartkowe granie zakończyły dwie partie Króla i Zabójców pomiędzy Ewą a JediPrzemo. Gracze podzielili się równo sukcesami i porażkami. Szczegóły można oczywiście znaleźć w artykule JediPrzemo o wieczorze gier 23.01.2014
Tymczasem dziękuję wszystkim za miło spędzony czas !
© 2013-14 Limonka Paweł Teterycz. Wszystkie prawa zastrzeżone. Web: studiolimonka.pl